Ponad 50 krajów przedstawiło przed MTS zeznania na temat legalności izraelskiej okupacji, a większość z nich przedstawiła poruszające argumenty na rzecz izraelskiej odpowiedzialności i sprawiedliwości dla Palestyńczyków. Opinia doradcza MTS spodziewana jest latem tego roku.
Izrael i jego sojusznicy poruszyli niebo i ziemię, aby zapobiec debacie prawnej na temat wojskowej okupacji Zachodniego Brzegu, Gazy i Wschodniej Jerozolimy. W ubiegłym tygodniu w Hadze wreszcie doszło do debaty.
W poniedziałek 19 lutego, w odpowiedzi na złożony pod koniec grudnia wniosek Zgromadzenia Ogólnego ONZ o wydanie autorytatywnej opinii, najwyższy organ sądowy ONZ zwołał przesłuchania w sprawie „konsekwencji prawnych” wynikających z izraelskiej „polityki i praktyk” w trakcie swojej 56-letniej wojskowej okupacji terytoriów palestyńskich, w tym Wschodniej Jerozolimy.
Innymi słowy, sprawa dotyczy legalności okupacji Izraela i tego, co państwa członkowskie ONZ muszą zrobić, aby pociągnąć Izrael do odpowiedzialności na mocy prawa międzynarodowego.
Przesłuchania Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości (MTS) zakończyły się dziś (26 lutego – przyp. tłum.), późnym popołudniem czasu holenderskiego.
Na polecenie preesa Trybunału, Libańczyka Nawafa Salama, aby ograniczono swoje uwagi do trzydziestu minut, dyplomaci i prawnicy z pięćdziesięciu krajów i trzech organizacji stanęli przed 15 sędziami MTS, przedstawiając fakty i argumenty.
Wiele wystąpień było poruszających.
Stawką są „wyjątkowe zasady moralne dla ludzkości” – oświadczył ambasador Bangladeszu Riaz Hamidullah. „Palestyńczycy nie są narodem przeznaczonym na stracenie”.
Naród palestyński miał prawo do niepodległości w 1948 r., podobnie jak wszystkie inne terytoria Mandatu Ligi Narodów, powiedział przed sądem ambasador Belize Assad Shoman w ostrym, przenikliwym oświadczeniu.
„Żadne państwo nie zastrzega sobie prawa do systematycznego naruszania prawa narodu do samostanowienia… z wyjątkiem Izraela” – powiedział Shoman. „Żadne państwo nie stara się usprawiedliwiać bezterminowej okupacji cudzego terytorium… z wyjątkiem Izraela. Żadne państwo nie dopuszcza się aneksji i apartheidu bezkarnie, z wyjątkiem – jak się wydaje – Izraela… Izrael musi zachowywać się jak wszystkie cywilizowane narody. Przestańcie łamać prawo międzynarodowe i rezolucje ONZ! Szanujcie prawo narodu palestyńskiego do samostanowienia. Palestyna musi być wolna!”
Republika Południowej Afryki potwierdziła tę opinię.
„My, mieszkańcy Republiki Południowej Afryki, odczuwamy, widzimy, słyszymy i czujemy w głębi duszy nieludzką, dyskryminującą politykę i praktyki izraelskiego reżimu jako jeszcze bardziej ekstremalną formę apartheidu niż ten, który został zinstytucjonalizowany przeciwko Czarnym w moim kraju” –oświadczył przed Trybunałem Vusimuzi Madonsela, ambasador Republiki Południowej Afryki w Holandii.
„[Żaden] kraj nie stoi ponad prawem” – oświadczył minister spraw zagranicznych Indonezji Retno Marsudi. „Indonezja uważa, że ten wniosek prawny jest także ruchem globalnego sumienia. Nie powinno to być kolejne… wezwanie, które zostanie zlekceważone, rażąco zignorowane przez Izrael. Nigdy więcej oznacza nigdy więcej.”
Opisując bezprawne działania Izraela, palestyński ambasador przy ONZ Riyad Mansour i kuwejcki odpowiednik Ali Ahmad Ebraheem Al-Dafri zaczęli płakać. Al-Dafri z trudem odzyskał panowanie nad sobą i przeprosił Trybunał.
Wielu powracało do różnych momentów w historii: Deklaracja Balfoura z 1917 r.; „święte zobowiązania powiernicze” zawarte w artykule 22 Paktu Ligi Narodów z 1919 r.; dekolonizacja; początek mandatu brytyjskiego w 1922 r.; umowa o podziale z 1947 r.; Nakba; wojna sześciodniowa z 1967 r.
Rozważając izraelski atak na Gazę, algierski profesor prawa Ahmed Laraba skupił się na rzymskim mężu stanu Katonie Starszym – „opętanym przez Kartaginę, której motywem przewodnim było określenie „Carthago delenda est”, jak możemy dzisiaj powiedzieć: „Gaza destructum est”.
Wydaje się, że z kilkoma wyjątkami sojusznicy Izraela zaakceptowali nieuchronność opinii doradczej MTS i obecnie próbują zapanować nad potencjalnymi szkodami.
Adwokat Departamentu Stanu USA Richard Visek nalegał, aby sąd wydał możliwie najwęższą opinię, skupiając się na procesie pokojowym, z szacunkiem dla amerykańskich wysiłków w Radzie Bezpieczeństwa ONZ.
Francja, Norwegia i Luksemburg wezwały do ścisłego egzekwowania sprawiedliwości. Podobnie zrobił irlandzki minister spraw zagranicznych Rossa Fanning w przekonującej, precyzyjnie sformułowanej prezentacji, która przykuła uwagę sędziów Trybunału – przysłuchujących się z okularami w dłoniach, przekrzywionymi głowami, podbródkami opartymi na dłoniach.
„Ani czas trwania okupacji, ani skala i zakres [izraelskiej] działalności osadniczej nie są, zdaniem Irlandii, uzasadnione ani dozwolone przez prawo regulujące użycie siły w samoobronie” – powiedział Fanning przed trybunałem, sugerując, że izraelska okupacja jest zapewne nielegalna i z pewnością przynosi efekt przeciwny do zamierzonego.
„[Jeśli] bezpieczeństwo jednego narodu można zapewnić jedynie poprzez trwającą tyle dziesięcioleci okupację terytorium innego narodu, należy się zastanowić, czy istnieje jakiekolwiek militarne rozwiązanie problemu, który ma ona rozwiązać” – oświadczył Fanning .
Wierny reputacji Holandii jako kolebki współczesnego prawa międzynarodowego, holenderski doradca z zakresu prawa René Lefeber spędził przydzielone mu pół godziny na objaśnianiu międzynarodowego kanonu prawnego, nie wymieniając ani razu nazw Izraela ani Palestyny.
Poważne zbrodnie
W ciągu sześciu dni ustnych wystąpień stron i 57 pisemnych oświadczeń złożonych przez państwa członkowskie ONZ i trzy organizacje – Ligę Państw Arabskich, Organizację Współpracy Islamskiej oraz Unię Afrykańską, przedstawiono najwyższemu trybunałowi ONZ, że naruszenia prawa międzynarodowego przez Izrael są rozległe i rażące.
Na szczycie listy domniemanych „bezprawnych czynów” Izraela znalazły się: przejęcie siłą terytorium Palestyny; odmowa prawa narodu palestyńskiego do samostanowienia; narzucenie obcego zniewolenia i rządów, dyskryminacja rasowa i apartheid oraz – zbrodnia nad zbrodniami – ludobójstwo.
Normy zabraniające tych czynów, hierarchicznie nadrzędne w kanonie prawnym, zostały skodyfikowane przez Komisję Prawa Międzynarodowego przy ONZ jako „zwyczajowe” (powszechne i wiążące).
Wiele z nich to normy „nadrzędne” (ius cogens), bez odstępstw. W żargonie świeckim – obowiązkowe.
Co najważniejsze, normy imperatywne „powodują zobowiązania wobec całej społeczności międzynarodowej”, erga omnes. Wszystkie państwa mają interes w zapewnieniu im poszanowania. Państwa mają obowiązek nie uznawania sytuacji wynikających z naruszeń tych norm, wstrzymywać pomoc lub wsparcie oraz współpracować w celu położenia kresu poważnym naruszeniom.
Do najpoważniejszych naruszeń przypisywanych Izraelowi zalicza się ludobójstwo i apartheid, ten ostatni jest klasyfikowany jako „zbrodnia przeciw ludzkości” zgodnie ze Statutem Rzymskim Międzynarodowego Trybunału Karnego.
Brytyjska prawniczka Philippa Webb, członkini zespołu prawnego Belize, skupiła się na izraelskim apartheidzie.
„[Na] Zachodnim Brzegu znajduje się mur separacyjny, restrykcyjne wymagania dotyczące pozwoleń, punkty kontrolne i wydzielone drogi” –oświadczyła Webb przed trybunałem. „Gaza jest oblężona… Miliony Palestyńczyków są zamknięte na coraz mniejszych pasach ziemi, co stanowi najdłuższe i najbardziej kompletne oblężenie największej liczby osób we współczesnej historii. Cała Gaza stała się zubożałym, zdesperowanym gettem”.
Złamane prawo okupacyjne
Do położonych niżej w hierarchii bezprawnych działań Izraela przedstawionych MTS podczas przesłuchań w sprawie opinii doradczej, które zakończyły się dzisiaj dziś (26 lutego – przyp. tłum.) dodano – liczne naruszenia prawa wojennego i okupacyjnego, skodyfikowanego w Czwartej Konwencji Genewskiej z 1949 r. Kilka z nich uważa się za „poważne naruszenia” na mocy Protokołu dodatkowego IV Konwencji Genewskiej i zbrodnie wojenne na mocy Statutu Rzymskiego.
Należą do nich kary zbiorowe; konfiskata i niszczenie ziemi; zawłaszczanie zasobów naturalnych; ograniczenia w poruszaniu się; plądrowanie; bezprawne zabijanie; obieranie za cel szpitali, instytucji edukacyjnych i dziennikarzy; przymusowe przesiedlanie i więzienie Palestyńczyków wewnątrz tzw. Zielonej Linii.
Wiele państw w tym tygodniu stwierdziło przez obliczem trybunału, że najpoważniejszym z izraelskich naruszeń prawa okupacyjnego jest ustanowione przez to państwo przedsiębiorstwo osadnicze – wyraźnie mające na celu uniemożliwienie powstania niezależnego państwa palestyńskiego.
„Cechą charakterystyczną izraelskiej okupacji terytorium palestyńskiego na Zachodnim Brzegu, w tym Wschodniej Jerozolimy, była ciągła działalność osadnicza” – powiedział przed sądem irlandzki prokurator generalny Rossa Fanning.
„Przenosząc część własnej ludności cywilnej do OPT, Izrael naruszył art. 49 ust. 6 Czwartej Konwencji Genewskiej” – stwierdził Fanning.
Izraelskie przedsiębiorstwo osadnicze, któremu towarzyszy stosowanie krajowego izraelskiego prawa i administracji na okupowanym terytorium palestyńskim, stanowi „ukrytą formę aneksji” – oświadczył sędziom Fanning.
Aneksja oznacza przejęcie terytorium siłą – jest to jeden z najpoważniejszych aktów bezprawia, stwierdził Fanning, który czyni okupację nielegalną.
Okupacja Zachodniego Brzegu i Gazy przez Izrael „w wojnie, którą rozpoczął” przeciwko Egiptowi i Jordanii (a zatem stanowiący akt agresji), była od początku nielegalna, powiedział trybunałowi Ralph Wilde, doradca z zakresu prawa Ligi Państw Arabskich. Wilde stwierdził, że nawet jeśli wojna była zgodnym z prawem aktem samoobrony, jej uzasadnienie „zakończyło się po sześciu dniach”.
Pół wieku później izraelska okupacja stanowi ciągłe nielegalne użycie siły, stwierdził Wilde.
Jak można się było spodziewać, prawnik Departamentu Stanu USA Richard Visek nie zgodził się z tym twierdzeniem. Visek zasugerował, że Izrael bronił się w czerwcu 1967 r. Co więcej, prawa dot. wojskowej okupacji nie mówią nic o czasie jej trwania. Status prawny okupacji opiera się wyłącznie na tym, w jaki sposób i dlaczego kraj najeżdża dane terytorium (ius ad bellum), a nie na tym, w jaki sposób prowadzi tę okupację (ius in bello), lub jak długo trwa okupacja, powiedział Visek.
„Przy takim podejściu” – ripostował członek zespołu prawnego Belize, Ben Juratowitch – „władza okupacyjna, która zgodnie z prawem ustanowiła okupację, nie byłaby ograniczona przez prawo co do czasu trwania tej okupacji… Oznaczałoby to oczywiście, że okupacja mogłaby zgodnie z prawem stać się bezterminowa. A to musi być błędne założenie.”
Konsekwencje prawne
Po zarysowaniu bezprawnej izraelskiej polityki, praktyk i czynów, które czynią okupację nielegalną, prawnicy przedstawili trybunałowi konsekwencje prawne, jakie musi ponieść Izrael.
„Izrael musi zlikwidować fizyczny, prawny i polityczny reżim dyskryminacji i ucisku… ewakuować izraelskich osadników z terytoriów palestyńskich, pozwolić Palestyńczykom na powrót do ich kraju i posiadłości oraz znieść oblężenie i blokadę Gazy” – powiedziała trybunałowi przedstawicielka belizejskiego zespołu Philippa Webb.
„Te konsekwencje, rozpatrywane łącznie, oznaczają, że Izrael musi natychmiast, bezwarunkowo i całkowicie wycofać się z całego terytorium Palestyny” – stwierdziła Webb.
Prawie wszystkie wystąpienia przedstawione trybunałowi w ubiegłym tygodniu poparły środek zaradczy zaproponowany przez Belize.
Sojusznicy Izraela wywierają presję, aby Trybunał nie wydawał opinii
Po zakończeniu sesji ustnych Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości może albo przychylić się do wniosku Zgromadzenia Ogólnego o wydanie opinii doradczej, albo – korzystając ze swojej swobody decyzyjnej – może odmówić jej wydania, czego nigdy dotąd nie robił.
Stany Zjednoczone, Kanada, Wielka Brytania i kilka innych państw – wśród nich Zambia, reprezentowana dziś rano przez swojego Generalnego Prokuratora, występującego w bujnej peruce, oraz państwo Fidżi, zdeklarowany przyjaciel Izraela, które odniosło się do wniosku Zgromadzenia Ogólnego o wydanie opinii doradczej określając go jako „wyraźnie jednostronny „manewr prawny” mający na celu ominięcie „procesu pokojowego””, przypisując konsekwencje prawne tylko jednej ze stron „konfliktu” – liczą na wariant drugi.
Zwolennicy Izraela twierdzą, że trybunał ma „ważne powody”, aby nie wydawać opinii doradczej. Izrael nie zgodził się na jurysdykcję MTS w sprawie „sporu dwustronnego”, który według jego stanowiska najlepiej rozwiązać w drodze negocjacji między obiema stronami; prawo międzynarodowe stanęłoby tylko na przeszkodzie; „ogarniająca” sytuację od 1967 r., władza Rady Bezpieczeństwa w tych sprawach jest nadrzędna wobec Zgromadzenia Ogólnego; Opinia doradcza skomplikowałaby realizację przez Radę „ram” rozwiązania „Ziemia za Pokój”, opartych na Porozumieniach z Oslo.
Jak argumentowały Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Zambia i Fidżi, jeśli trybunał rzeczywiście wyda opinię na temat okupacji Izraela, powinien powstrzymać się od zagłębiania się na podstawie ponad 15 tys. stron dostarczonych dokumentów przez Zgromadzenie Ogólne w wyjątkowo złożone przyczyny sytuacji sięgającej stulecia wstecz, czego trybunał nie jest w stanie ocenić.
Inni odrzucili te argumenty jako „błędne” (Kuwejt), „przewrotne” (Liban), „fikcję” (Arabia Saudyjska), „mit” (Organizacja Współpracy Islamskiej)” oraz „obrazę praworządności” (Liga Państw Arabskich).
„Te [powody] były stale odrzucane przez Trybunał” – dodał algierski prawnik Ahmed Laraba, cytując bezpośrednio kilka wcześniejszych opinii doradczych trybunału.
Niektórzy argumentowali, że opinia doradcza MTS w sprawie przedłużającej się okupacji Izraela w rzeczywistości ułatwiłaby wynegocjowanie porozumienia.
„Jasna charakterystyka prawna charakteru izraelskiego reżimu nad narodem palestyńskim może jedynie pomóc w zaradzeniu trwającemu opóźnieniu w osiągnięciu sprawiedliwego porozumienia” – powiedział trybunałowi ambasador Republiki Południowej Afryki w Holandii, Vusimuzi Madonsela.
Holenderski doradca z zakresu prawa René Lefeber powiedział przed trybunałem, że wniosek Zgromadzenia Ogólnego o wydanie opinii doradczej „należy rozpatrywać w znacznie szerszym kontekście odniesienia niż spór dwustronny”.
Samostanowienie, przypomniał sędziom Lefeber, jest „prawem trwałym, ciągłym, powszechnym i niezbywalnym, mającym charakter władczy”. Jeśli odmówi się tego prawa, dodał – co ciekawe – ludzie żyjący pod dominacją kolonialną, apartheidem lub obcą okupacją mają prawo wyzwolić się „wszelkimi dostępnymi środkami, w tym walką zbrojną… zgodnie z prawem międzynarodowym”.
Konsekwencje mocnej opinii doradczej
Izrael, któremu nie udało się zażegnać przesłuchań przed MTS, stoi teraz pod ścianą. W przeciwieństwie do nakazu sądu z 26 stycznia w sprawie środków wstępnych wydanego w odpowiedzi na wniosek Republiki Południowej Afryki o ludobójstwo, opinie doradcze nie są wiążące.
Mimo to mają ogromny autorytet i trudno je zignorować. Izrael z pewnością to zrobi.
Jednak skutki szeroko sformułowanej Opinii Doradczej MTS, wydanej w okolicy tego lata, zapowiadają się ogromne.
„Pomoże to w politycznym przygotowaniu sceny dla tego, co społeczność międzynarodowa uważa za uzasadnione, w salach Organizacji Narodów Zjednoczonych, w stolicach państw na całym świecie, gdy zajmują się one kwestią Palestyny”, powiedział portalowi Mondoweiss kanadyjski badacz prawa międzynarodowego i doradca prawny Państwa Palestyna Ardi Imseis, podczas pierwszego dnia przesłuchań.
„W szczególności, ponieważ okupacja jest bezprawna i stanowi czyn bezprawny w skali międzynarodowej, państwa trzecie nie będą mogły w dalszym ciągu angażować się w relacje z państwem Izrael, władzy okupacyjnej, w stosunku do okupowanego terytorium palestyńskiego w taki sam sposób, w jaki to zrobiły w ciągu ostatnich 56 lat” – powiedział Imseis.
„To oznacza koniec wszelkiego handlu bronią; oznacza to koniec wszelkiego handlu produktami pochodzącymi z osiedli.”
„[A] poważne naruszenie bezwzględnej normy uprawnia państwa inne niż państwo poszkodowane do podjęcia środków zaradczych przeciwko odpowiedzialnemu państwu w ramach prawnej konsekwencji tego naruszenia” – potwierdził w ubiegłym tygodniu przed MTS radca prawny holenderskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych René Lefeber . Holandia zrobiła to pod koniec stycznia, odcinając dostawy części zamiennych do F-35 do Izraela.
Rząd USA również znajdzie się pod ostrzałem. Niedawne amerykańskie sankcje wobec brutalnych osadników oraz potwierdzenie Antony’ego Blinkena, że izraelskie osiedla są „niezgodne” z prawem międzynarodowym, sugerują rosnącą gotowość do pociągnięcia Izraela do odpowiedzialności za naruszenia przez niego bezwzględnych norm, zgodnie z wymogami prawa międzynarodowego.
Strategiczne pozwy sądowe będą się mnożyć.
W odpowiedzi na wydany 26 stycznia przez MTS nakaz stosowania środków tymczasowych wobec Izraela, sędzia Sądu Okręgowego Stanów Zjednoczonych Jeffrey White przytoczył „niekwestionowane dowody”, że „trwające oblężenie wojskowe Gazy ma na celu wytępienie całego narodu i dlatego prawdopodobnie wchodzi w zakres międzynarodowego zakazu zbrodni ludobójstwa. ”
Sędzia White „błagał” urzędników amerykańskich, aby „zbadali rezultaty ich niesłabnącego wsparcia” dla Izraela.
Zdecydowana Opinia Doradcza z pewnością pozwoli nabrać wiatru w żagle ruchowi BDS (Kampania Bojkotu, Wycofania Inwestycji oraz Sankcji – przyp. tlum.).
W listopadzie ubiegłego roku, wkrótce po rozpoczęciu izraelskiego ataku na Gazę, Norweski Fundusz Emerytalny zakończył wycofywanie swojej półmiliardowej inwestycji w izraelskie obligacje.
W ubiegłym tygodniu cztery norweskie uniwersytety podobno zakończyły współpracę z izraelskimi odpowiednikami.
A w miarę jak MTS będzie opracowywał swoją opinię doradczą w sprawie legalności okupacji Izraela, będzie także budował podstawę faktyczną do wydania wyroku w sprawie ludobójstwa za dwa lub trzy lata.
„Jestem pełna nadziei” – powiedziała Giulia Pinzauti portalowi Mondoweiss w kawiarni na końcu ulicy przy której znajduje się Pałac Pokoju.
„Wszyscy mówią o ludobójstwie, jakby to był jedyny problem” – mówi Pinzauti. „Bez wątpienia istnieje znacznie większy problem dotyczący legalności okupacji i dyskryminacyjnych praktyk Izraela na terytoriach okupowanych. Dlatego też uważam, że ta Opinia Doradcza jest niezwykle ważna… stanowi dobre podłoże dla, miejmy nadzieję, merytorycznego rozpoznania sprawy dotyczącej Konwencji o ludobójstwie, ponieważ stawia sprawy w znacznie szerszym kontekście”.
W międzyczasie, mówi Pinzauti — która prowadzi kurs o MTS na Uniwersytecie w Leiden — nadchodząca opinia doradcza MTS w sprawie prawnych konsekwencji przedłużającej się izraelskiej okupacji stanowi obietnicę przekształcenia krajobrazu politycznego.
„Orzeczeniami sądów trudno jest zmienić sytuację w terenie i właśnie w tym przypadku naprawdę potrzebne są efekty” – Pinzauti powiedziała portalowi Mondoweiss. „Mam nadzieję, że orzeczenia sądowe, oświadczenia lub opinie doradcze pomogą kształtować politykę państwa w sposób, który będzie skuteczny tam, gdzie jest to naprawdę, naprawdę potrzebne… Myślę, że może zapewnić podstawy sprawiedliwego i trwałego pokoju”.
David Kattenburga – jest wykładowcą nauk ścisłych na uniwersytecie oraz dziennikarzem radiowym i internetowym mieszkającym w Bredzie w Brabancji Północnej w Holandii.
Źródło: https://mondoweiss.net/2024/02/world-court-hearing-on-legality-of-israeli-occupation-ends-following-week-of-testimony/