Konsulowie Unii Europejskiej rekomendują nałożenie sankcji na izraelskie inwestycje związane z osadnictwem

Konsulowie Unii Europejskiej rekomendują nałożenie sankcji na izraelskie inwestycje związane z osadnictwem

Niewiążący raport (2012 r.) Szefa Misji UE koncentruje się na izraelskich planach budowlanych w strefie E-1, sytuacji w Jerozolimie Wschodniej oraz na zagrożeniu dla wprowadzenia w życie rozwiązania dwupaństwowego. Wezwanie Europy do ucięcia jakiegokolwiek wsparcia dla inwestycji izraelskich związanych z nielegalnym osadnictwem wybrzmiało rzeczywiście mocno.

Konsul Generalny UE na Jerozolimę Wschodnią i Ramallah rekomenduje wprowadzenie sankcji ekonomicznych w związku z rozwojem nielegalnych osiedli na Zachodnim Brzegu i w Jerozolimie Wschodniej.

Wśród rekomendacji wspomnianego raportu, uzyskanego przez Haaretz, znajduje się zapis wzywający do „podnoszenia świadomości na temat problematycznych skutków transakcji finansowych, łącznie z bezpośrednimi inwestycjami UE na wsparcie budowy osiedli, infrastruktury i usług, a przez to zapobieganie takim działaniom”.

Siedem na dziesięć rekomendacji dotyczy nałożenia sankcji, bezpośrednich lub pośrednich, przez Unię Europejską na różne ciała i organizacje zaangażowane w budowanie nielegalnych osiedli. Wspomniane wyżej wezwanie Unii Europejskiej do całkowitego zaprzestania wspierania takiej polityki, w porównaniu z poprzednimi wewnętrznymi raportami UE, brzmi rzeczywiście stanowczo.

Konsulowie są ponadto zdania, iż UE powinna zawrzeć z Izraelem restrykcyjną umowę dotyczącą wolnego handlu po to, aby produkty wytwarzane w nielegalnych osiedlach nie były preferencyjnie traktowane. Kolejna klauzula poleca większą dbałość w egzekwowaniu obecnych regulacji dotyczących odpowiedniego oznakowywania produktów, które powstały w nielegalnych osiedlach. Powinno być wiadome, iż wykonano je właśnie tam.

Jak stwierdzono w raporcie, trzeba podjąć wysiłek znakowania towarów po to, aby „zagwarantować, że import produktów osadników nie będzie objęty korzystnymi taryfami oraz zapewnić prawo do informacji, a tym samym wyboru, nabywcom tych towarów”. Raport rocznej misji, który tworzą wszyscy szefowie dyplomacji misji państw członkowskich UE w Autonomii Palestyńskiej, nie zmusza do podjęcia konkretnych kroków, ale służy jako punkt wyjścia do wewnętrznej dyskusji na temat sytuacji izraelsko-palestyńskiej.

W raporcie z 2012 r., który na początku stycznia otrzymały instytucje unijne w Brukseli oraz ministrowie spraw zagranicznych 27 państw członkowskich, zalecono także dokładniejszy nadzór nad programami współpracy między Unią Europejską a Izraelem, w zakresie  badań technologicznych oraz rozwoju po to, aby było pewne, że żadne granty badawcze, stypendia oraz inwestycje technologiczne nie wspierają, bezpośrednio czy pośrednio, powstawania nielegalnych osiedli.

Dyplomaci podali przykład: udział Izraela w programie współpracy pt. „Horyzont 2020”, w którym UE zainwestowała miliony euro w izraelskie firmy high-tech. Okazuje się jednak, że część tych funduszy przekazano na działalność takich firm jak laboratorium badawcze kosmetyków kampanii Ahava, które mieści się w kibucu Mitzpeh Shalem w Dolinie Jordanu, niedaleko Morza Martwego. Jeśli rekomendacje europejskich konsulów wejdą w życie, inwestycje takie zostaną wstrzymane, jako że wspomniany kibuc uznawany jest za powstały nielegalnie.

W raporcie skrytykowano decyzję Izraela o rozbudowie planów konstrukcyjnych w strefie E-1, których zamierzeniem jest stworzenie korytarza łączącego Jerozolimę z pobliskim osiedlem Ma’aleh Adumim na Zachodnim Brzegu. Decyzję podjęto w listopadzie, po uznaniu statusu Palestyny jako państwa obserwatora przez ONZ. Realizacja projektu E-1 „zagraża przymusowym przesiedleniem 2 300 Beduinów” i „podzieliłaby trwale Zachodni Brzeg na część północną i południową”, stwierdzono w raporcie.  Dodano także, iż ów projekt „sprawiłby, iż dalszy rozwój urbanistyczny we Wschodniej Jerozolimie stałby się dla Palestyńczyków niemożliwy. Odciąłby ponadto wspomnianą część miasta od pozostałych terenów Zachodniego Brzegu”.

Konsulowie rekomendują państwom członkowskim UE „koordynowanie unijnego monitoringu oraz ostrą odpowiedź aby zapobiec budowie osiedla w strefie E-1, łącznie z udzielaniem przeciwstawnego wsparcia finansowego dla społeczności beduińskich w tym rejonie”.

Konsulowie uznali, iż kontynuowanie polityki Izraela we Wschodniej Jerozolimie zagraża ewentualnemu funkcjonowaniu tego miasta jako stolicy dla dwóch narodów, a tym samym stwarza ryzyko dla wprowadzenia w przyszłości rozwiązania dwupaństwowego.

Zgodnie z raportem Izrael „stale podważa obecność Palestyńczyków” w Jerozolimie poprzez prowadzenie takich działań jak m.in. „ograniczający podział na strefy, wyburzenia i przesiedlenia, dyskryminację w dostępie do miejsc kultu religijnego, niesprawiedliwą politykę edukacyjną, utrudniony dostęp do opieki zdrowotnej, nieadekwatny dostęp do zasobów”.

Znaczną część raportu poświęcono izraelskim restrykcjom dotyczącym wykonywania w Jerozolimie muzułmańskich i chrześcijańskich praktyk religijnych. Oskarżono tym samym państwo Izrael o próbę zmiany charakteru Jerozolimy jako miasta trzech wyznań. W dokumencie stwierdzono, iż izraelski rząd „wybiórczo egzekwuje prawne restrykcje dotyczące wolności religijnej i dostępu do miejsc kultu w Jerozolimie dla wyznawców islamu i chrześcijaństwa”.

Specjalną uwagę konsulowie poświęcili współpracy pomiędzy prawicową grupą Elad a Izraelskim Urzędem ds. Zabytków, wskazując, że celem tych działań jest upowszechnianie „stronniczej narracji historycznej, podkreślającej biblijne i żydowskie powiązania z tym regionem przy jednoczesnym pomijaniu takiej więzi, potwierdzonej przez źródła archeologiczne i historyczne, w odniesieniu do chrześcijan i muzułmanów”.

Zdaniem autorów raportu wszystko wskazuje na to, że podejmowana jest próba użycia archeologii jako naukowego wsparcia do wykazania braku więzi historycznych muzułmanów i chrześcijan z Jerozolimą. Stwierdzili oni, iż „ osiągnięcie celu takiego zaprogramowanego podejścia do pozostałości archeologicznych w tym mieście wydaje się być wspólnym wysiłkiem grup pro-osadniczych, które wykorzystują naukę do wzmocnienia wyłącznie żydowskiej narracji o Jerozolimie”.

Konsulowie podkreślili, że w 2012 r. byliśmy świadkami wzrostu natężenia przemocy na Wzgórzu Świątynnym i wyraźnego zwiększenia „częstotliwości i ostentacyjności wizyt radykalnych polityków Izraela i tamtejszych grup religijnych, często przebiegających w prowokującej atmosferze”. Jak powiedziano w raporcie, Palestyńczycy obawiają się, że Izrael próbuje zmienić status Wzgórza Świątynnego i bardziej je „zhebraizować”, podobnie jak to miało miejsce w Grobowcu Patriarchów w Hebronie.

W dokumencie Konsulowie UE stwierdzili także, że zakładanie żydowskich dzielnic we Wschodniej Jerozolimie jest „systematyczne, rozmyślne i prowokacyjne”, podając za przykład izraelskie ogłoszenie o zatwierdzeniu przez rząd budowy 3000 nowych domów, które wydano niedługo po przyznaniu Palestyńczykom przez ONZ statusu państwa obserwatora.

Za szczególnie problematyczne Konsulowie uznali plany rozbudowy: żydowskiej dzielnicy Har Homa w kierunku wschodnim, dzielnicy Gilo w kierunkach południowym i zachodnim oraz budowy domów w dzielnicy Givat Hamatos.

„Budowa tych trzech osiedli jest częścią strategii politycznej, której celem jest uniemożliwienie funkcjonowania Jerozolimy jako stolicy dwóch państw”, stwierdzono w raporcie.

źródło:  Haaretz

Tłum.: KSK